Powyżej prezentuję moją własnoręcznie wykonaną wiosenną rabatkę:) Wszystkie kwiatki dostałam w tym tygodniu od mojego mężczyzny. Prymulkę dostałam podwójne, abym jedną miała w pracy na poprawę humoru, tak więc wszędzie pachnące kolorowe kwiatki przypominają mi, że już prawie wiosna.W rabatce znalazły się 3 hiacynty, prymulka oraz drucik wspierający, który na zakończeniu ma kwiatka. Wykonanie 10 minut... radość? 24 godziny na dobę :)
Taka mała rzecz, a cieszy:) Ja teraz zabieram się do zaległego czytania poczty, blogów, prasy i oczywiście przygotowywania kolejnych wpisów na bloga. Tak więc pozdrawiam Was ciepło z mojego domowego biura. A jutro zapraszam na kolejny wpis o 5 kosmetycznych rzeczach, których wcale nie chcę mieć...
A jak wasza leniwa sobota? a może wcale nie leniwa?:)
Pozdrawiam,
Mag
Alee śliczne te kwiatki ! :)
OdpowiedzUsuńdziękuje:)
UsuńSliczna rabatka!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że trochę nacieszy moje oko zanim padnie bo ja jestem bardzo kiepska ogrodniczka:)
UsuńCudownie wygląda!;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kwiaty i wszelkie rośliny :) A szczególnie kaktusy,któych mam kilka w swoim pokoju ;)
Jak się usamodzielnię popracuję też z kwiatkami :)
did pokaż kaktusy:) ja się zastanawiałam nad kaktusem ale chyba jednak wole pachnące kolorowe kwiatki:) choć przy moich zdolnościach kaktus miał by więcej szans na przeżycie!:)
Usuńu mnie też leniwa, i to bardzo :) śliczne kwiatki! :)
OdpowiedzUsuńdziękuje:)) ja zaczynam leniwą niedziele:)))))
UsuńSliczne az mmnie naszlo na taka rabatke ;)
OdpowiedzUsuńChyba cos pokabinuje w poniedzialek ;)
kombinuj kombinuj naprawdę poprawia humor:)
Usuń