środa, 10 kwietnia 2013

PO(D)KŁADY MOJEJ SZUFLADY czyli o moich podkładach i kremach BB :)


Nigdy fanką "maski" nie byłam i nigdy nie przypuszczałabym, że będę mieć w szufladzie aż cztery różne produkty hmm nazwijmy je podkładowe:) Jeszcze jakiś rok temu kupiłam pierwszy podkład zachęcona promocyjna ceną i wyśmienitymi reklamami. Chciałam, aby moja buzia budziła się razem ze mną...


Rimmel, Wake Me Up Make Up Foundation (Podkład rozświetlający). Pobudza cerę i sprawia, że promienieje blaskiem. Nadaje nieskazitelny wygląd. Działa natychmiast przeciw oznakom zmęczenia. Zawiera peptydy i nawilżający Kompleks Witaminowy. 

Na początku byłam przerażona jego drobinkami, które zauważyłam dopiero w domu. Bałam się że będą podkreślać moje rozszerzone pory. Po roku użytkowania mogę śmiało powiedzieć, że nie pobudza ;) ale za to bardzo ładnie pachnie, wtapia się w skórę i sprawie, że wygląda świeżo i zdrowo.
Krycie jest słabe, ale mi wystarcza to w zupełności. W słoneczne dni mikro drobinki dodają cerze pięknego blasku. Niestety pozostawiam go na wybrane okazje, ponieważ przy dłuższym stosowaniu zatyka mi pory. Plus za pompkę i minus za to, że zawsze zastyga w niej resztka podkładu przez co muszę zawsze wyciągać małą grudkę z porcji do aplikacji.


Lirene Dermoprogram, Multifunkcyjny BB krem. Efekt pięknej, nieskazitelnej cery, bez śladów zmęczenia i niedoskonałości. Równomiernie wtapia się w skórę i wyrównuje jej koloryt za sprawą unikalnych właściwości witaminy C, która neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników i delikatnie rozjaśnia. Długotrwale matuje dzięki mikrogąbeczkom matującym. Subtelnie rozświetla skórę dzięki zawartości miki. Za sprawą połączenia kwasu hialuronowego z gliceryną nawilża przez 24 godziny. Zaawansowana formuła, aksamitna konsystencja, świeża nuta zapachowa. Do wszystkich typów cery.

Nie mogę się do niego przekonać. Mam go już 2 miesiące i naprawdę za każdym razem moja buzia nie wygląda korzystnie po jego aplikacji. Może to wina zbyt ciemnego koloru? Poczekam do wakacji.


Maybelline, Affinitone HD (Podkład do twarzy). Idealnie dopasowuje się do struktury i odcieni cery. Kosmetyk zapewnia naturalny i doskonały wygląd. Affinitone, w którym zastosowano technologię Shade True, zawiera delikatne mikro-sfery i perełki, które zapewniają idealne wykończenie makijażu i świeży wygląd. Jest to pierwszy podkład z naturalnymi pigmentami koloru, które pokrywają niewielkie przebarwienia skóry i perfekcyjnie dopasowują się do jej odcienia oraz struktury. Kompleksowe działanie podkładu to zasługa wysokiej rozdzielczości pigmentów, które płynnie wtapiają się w skórę, gwarantując perfekcyjne dopasowanie do odcienia skóry bez efektu maski. Podkład zapewnia 8-godzinne nawilżenie skóry, a jego formuła zawiera witaminę E, która gwarantuje uczucie świeżości. Produkt dostępny w 8 odcieniach.

Kiedyś spontanicznie zostałam na noc u koleżanki i musiałam skorzystać z jej podkładu. Kolor oczywiście nie był dobrany idealnie, ale sam podkład bardzo mnie zaskoczył, bo łatwo się nakładał i sprawił,  że moja buzia przez cały dzień wyglądała zdrowo i świeżo, mimo nieprzespanej nocy. Mam z nim tylko jeden problem - uwydatnia suche skórki.


Garnier Skin Naturals, BB Cream Miracle Skin Perfector [Beauty Balm Perfector] Oil Free. Garnier BB Miracle Skin Perfector Oil Free jest przeznaczony dla cery tłustej lub mieszanej. Raz nałożony daje efekt perfekcyjne stonowanej skóry bez świecenia. Idealna konsystencja z optymalnym kryciem świetnie wtapia się w skórę oraz chroni skórę przed szkodliwymi promieniami UV. Skrót `BB` w nazwie swojego kremu Garnier wywodzi od `Beauty Balm Perfector`, nie od `Blemish Balm Cream`. Wg deklaracji producenta jest to kosmetyk jedynie "inspirowany sukcesem azjatyckich kremów BB"!

Mój faworyt faworytów! :) Od kiedy kupiłam go w wakacje w UK nigdy się z nim nie rozstaję. Kolor pasuje mi jak żaden inny, nakłada się w 2 sekundy i nie wywołuje żadnych negatywnych reakcji mojej skóry. Używam go codziennie no chyba, że potrzebuję lepszego krycia. Wtedy sięgam po korektor lub po inny podkład.

A teraz porównanie kolorów i konsystencji.



1. Lekko kremowa konsystencja, łatwo się rozprowadza i na twarzy (może dzięki drobinka rozświetlającym) ma jaśniejszy ton.

2. Lekko wodnista konsystencja, więc naprawdę trzeba uważać, aby nie "wylać" go za dużo z opakowania. Na buzi trzyma się cały dzień i dobrze wygląda na zdjęciach. Na twarzy nie widać różowego odcienia - bardziej skłania się ku żółtym pigmentom.

3. To coś bliżej musu niż kremu. Mało napigmentowany i mam wrażenie że słabo tonuje kolor skóry.

4. Bardzo wodnista konsystencja, ale ma bardzo praktyczny dozownik, dzięki czemu pozwala nabrać idealną dawkę produktu. Tak jak 2 nie ma w sobie nic z różowych pigmentów - idzie w kierunku żółtego.


A jaki jest wasz ulubiony podkład/ krem? 

Pozdrawiam,
Mag

5 komentarzy:

  1. Miałam Affinitone i nie wiem co ludzie w nim widzą.. Strasznie się leje, wycieka, brudzi, nic nie kryje, a o gamie kolorystycznej nie wspomnę.. Może dam mu drugą szansę w lato, bo 20 zł na promocji to nie majątek.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja właśnie tą wodnistą konsystencję lubię bardzo mi to ułatwia nakładanie odpowiedniej warstwy i wręcz uniemożliwia zrobienie na buzi efektu maski :) Pozdrawiam Mag

      Usuń
  2. Najlepsze są dla mnie Astor, BB Garnier do cery tłustej i Bourjois ;)
    pozdrawiam
    czekam na kolejne wpisy:) Blog jest naprawdę ciekawy!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz... i zapraszamy do komentowania kolejnych wpisów ;)