czwartek, 29 marca 2012

christmas time...

tak, tak - święta, a raczej to, co po nich pozostało ;)

czuję już wiosnę, choć kiedy patrzę na to, co dzieje się za oknem zastanawiam się, czy zima na dobre nas już opuściła?? :/ mam nadzieję, że już nie wróci, a ja sukcesywnie zużywam wszystko to, co może mi o niej przypominać :P

w minione Boże Narodzenie Mag obdarowała mnie całym zestawem ze świątecznej kolekcji Yves Rocher
w pięknie zapakowanej paczce znalazłam mydło w płynie, żel pod prysznic, perfumowane mleczko do ciała i sztyft ochronny do ust


kosmetyków używałam z czystą przyjemnością: żel pięknie się pienił, nie przesuszał skóry, no i ten cudowny zapach. Z mydłem podobnie - z przyjemnością myła nim ręce także moja niespełna dwuletnia córeczka, jednak mam wrażenie, że dla jej delikatnej skóry było trochę za ostre - przesuszyło trochę ręce. Mleczka do ciała zostało mi jeszcze na kilka użyć, ale już teraz mogę Wam o nim kilka słów napisać - zapach bardzo przyjemny, utrzymuje się długo na skórze, delikatny. Lekka konsystencja, ale na wchłonięcie trzeba odczekać kilka chwil. Mi osobiście  to nie przeszkadzało, bo zawsze znajdzie się coś do zrobienia w ciągu tych kilku chwil ;)
 
 Sztyftu do ust jeszcze nie używałam - pewnie poczeka do przyszłego sezonu jesienno - zimowego, bo teraz mam ochotę już tylko na lekkie, kolorowe błyszczyki, a w sytuacjach awaryjnych ratuje mnie wiśniowy Carmex, który de facto również sprezentowała mi Mag :)

Podsumowując - z zimową kolekcją Yves Rocher z przyjemnością spotkam się w przyszłym roku :) Ciekawe jaki zapach przygotują następnym razem. 
Magiczny Kwiat i ubiegłoroczna pomarańcza z czekoladą, którą sprezentował mi mąż bardzo skutecznie uprzyjemniały mi zimowe wieczory :)
 Tak więc, do zobaczenia za rok ;)

Czy Wy również używałyście kosmetyków z tej serii? Ciekawa jestem co nich myślicie? Zapraszam do dzielenia się opinią.

Pozdrawiam,
Jus

środa, 28 marca 2012

Maseczka BŁOTNA z perłami - Bochemia Urody

 

Zgodnie z opisem producenta maseczka działa:
» odtłuszczająco (wchłania nadmiar sebum),
» antybakteryjnie i przeciwzapalnie,
» mineralizująco (błoto termalne jest bogate w minerały: krzem, glin, magnez, żelazo, siarkę, a także miedź, mangan i selen),
» gojąco i łagodząco,
» uelastyczniająco i wzmacniająco na strukturę skóry,
» antyoksydacyjnie i odświeżająco,
» wygładzająco i peelingująco,
» pomaga oczyścić i zwęzić pory skóry,
» poprawia i ożywia koloryt skóry.

Wszystko się jak najbardziej zgadza. Maseczka poprawiła kondycje mojej skóry i bardzo dobrze ja oczyszcza przy każdym użyciu. Przygotowanie to dla wprawionej "alchemiczki" jakaś minutka. Po kolei wygląda to mniej więcej jak poniżej...




Na koniec nakładamy na twarz i czekamy aż zastygnie. Zmywanie nie przysparza problemu. Po zmyciu skóra jest oczyszczona i rozjaśniona. Polecam te maseczkę. A może ktoś jej już używał i może się podzielić swoimi wrażeniami??? Bardzo jestem ciekawa czy inni też są z niej zadowoleni albo jakie maseczki polecacie na oczyszczenie:)

Pozdrawiam,
Mag

wtorek, 27 marca 2012

BABY DOLL


Jakiś czas temu pisałam, że planuje ich zakup, a raczej chciałabym je posiadać w swojej kolekcji zapachów. Czemu akurat YSL Baby Doll? Nie wiem, ale zapach ten kojarzy mi się z kwitnącymi wiosną kwiatami. Opakowanie i zapach mają w sobie młodzieńczy urok, który mnie zachwycił od pierwszego spotkania.





Zapach nie jest nowością, bo swoją premierę miał w 1999 roku, a w większości perfumerii internetowych piszą o nich tak: Baby Doll - świeża, ciepła, radosna kompozycja zapachowa. Pełna młodzieńczego powiewu i beztroski. Baby Doll, to zapach idealny na sezon wiosenny jak i letni.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: grejpfrut, czerwona porzeczka, rabarbar.
nuta serca: kardamon, dzika róża, frezja, imbir.
nuta podstawy: brzoskwinia, cedr, cynamon, granat.


A jakie jest wasze zdanie na temat tego zapachu? Lubicie, używacie, a może mija się z waszym gustem?:)


Pozdrawiam,
Mag

niedziela, 25 marca 2012

be my...

a dziś niedzielna zagadka ;)
domyślacie się, o czym będzie jeden z kolejnych postów?

 zdjęcie pochodzi z portalu klik

czy ktoś z Was zgadnie? czekamy na Wasze odpowiedzi sasasasasasa ;))))

Jus

sobota, 24 marca 2012

BU kolejne zamówienie dotarło


Jakiś spory czas temu pisałam o zamówieniu z BU kolejnych kosmetyków KLIK. Dziś prezentuję paczkę, jaka dotarła do nas jakis miesiąc temu:)



W paczce znalazło się 5 wybranych przez nas produktów:
1. Olejek myjący - pomarańczowy - 120 ml (11.80 zł)
2. Hydrolat oczarowy - 200 ml (11.90 zł)
3. Olejek myjący - drzewko herbaciane - 120 ml (11.80 zł)
4. Hydrolat z drzewa oliwkowego EKOLOGICZNY - 200 ml (19.90 zł)
5. Peeling enzymatyczny EKO - 125 ml (17.80 zł)






Jestem juz w trakcie używania nowego hydrolatu i olejku myjącego. Jus już kilka razy użyła peelingu i kończy hydrolat z drzewa oliwkowego :) Jedno jest pewne mój zachwyt kosmetykami z BU nie mija i już myślę o kolejnej paczce, tym razem bardzo chce wypróbować żel hialuronowy. Jak najbardziej nadal polecam wam kosmetyki z BU.

Pozdrawiam,
Mag

czwartek, 22 marca 2012

Projekt denko VI


Tym razem bardzo spóźnione zużycie lutowe. Szczerze mówiąc bardzo się ciesze ze zużycia 2 produktów, ale o tym za chwilę :)


Jako pierwszy zmywacz do paznokci Sensique o zapachu orchidei. Szczerze mówiąc zmywacz jak zmywacz - nie jestem ani za, ani przeciw. W trakcie używania pompka trochę szwankowała tzn. czasami jak by się zapowietrzała i nie dała się nią nabrać zmywacza na wacik. Po odkręceniu wieczka i kolejnych 10 naciśnięciach w końcu udawało się wydobyć... podwójną porcję zmywacza na raz. Nie wiem czy to wina wadliwego opakowania, czy może jest to problem wszystkich zmywaczy z pompką. Chyba jednak zostanę przy zwykłym zmywaczu w buteleczce.


Rossmann, Alterra, Glanz - Spülung Aprikose & Weizen (odżywka nadająca połysk do włosów pozbawionych blasku i łamliwych Morela i pszenica). O zakupie produktu pisałam przy okazji recenzji innej odżywki Aletrry KLIK. Z tamtej, jak również z tej jestem bardzo zadowolona. Przyjemna w użyciu sprawia, że włosy są miękkie i miłe w dotyku. Zapach na początku trochę dziwny, ale da się do niego przyzwyczaić. Jest bardzo wydajna i przystępna cenowo. Myślę, że po zużyciu zapasów z szuflady kupie jedną z maseczek Aletery ponownie.


Hydrolat oczarowy, Bochemia Urody. Jest to mój ulubiony kosmetyk od 3 miesięcy:) Jest przyjemny w użyciu, pięknie pachnie i co najważniejsze sprawił, że moja cera odżyła i wygląda zdrowo i świeżo. Wiem same ochy i achy ale naprawdę bardzo polecam ten produkt.


Woda micelarna do demakijażu SVR. Recenzja produktu tutaj KLIK. Nie chce mi się nawet o niej już pisać. Nie polecam i więcej jej nie kupię. Jest to pierwszy kosmetyk, z którego zużycia w tym miesiącu cieszę się jak dziecko:)

Baylis & Harding Great Hair Colour Protect Shampoo. Szampon przeznaczony do włosów farbowanych lub po trwałej. Dzięki delikatnej formule ma sprawiać że włosy są miękkie i pełne życia. Nic takiego zauważyłam, mimo że moje włosy nie są ani farbowane ani po trwałej. Aż strach się bać co by było gdyby moje włosy były w gorszej kondycji. Wydaje mi się nawe,t że lekko przesuszył mi włosy więc bardzo się cieszę że nareszcie skończyłam całą butlę. Więcej go nie kupię, nie polecam.






Powyżej wszystkie zużyte przeze mnie próbki i maseczka z glinki. Ostatnio doszłam do wniosku, że mam za dużo wszelkiego rodzaju próbek, dlatego też będę je sukcesywnie zużywać. Recenzję maseczki Dermo Minerały oraz kremy Rescue na pewno zamieszczę na blogu w najbliższym czasie. Jeśli chodzi o recenzję maseczki firmy Fridge by yDe to możecie przeczytać o niej tutaj KLIK


Jak zawsze ogromnie się cieszę ze zużycia.

Pozdrawiam,
Mag

wtorek, 20 marca 2012

Fridge by yDe - maska do twarzy pomarańcze


Maskę dostałam wraz z moim grudniowym i ostatnim KissBoxem. Ostatnim, bo bardzo nie lubię jak się z Klientów robi idiotów, a tak właśnie się czułam oczekując na zamówienie lutowego pudełka... O moim grudniowym pudełku możecie przeczytać tutaj KLIK... Wracajac do maski :)


Maskę można kupić tutaj KLIK, ale cena nie jest zachęcająca bo 50 ml kosztuje aż 220 pln :) Zgodnie z opisem producenta maska zapewnia głęboką regeneracje, nawilżenie i uspokojenie skóry.

DOKŁADNY OPIS DZIAŁANIA: Maska na bazie oleju z orzechów makadamia obfituje w NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe), witaminę C E, karotenoidy oraz flawonoidy. Duża zawartość ekstraktu z kakao ujędrnia i wygładza skórę oraz wspomaga produkcję beta-endorfin zapewniając uspokojenie, odprężenia i komfort.

SPOSÓB STOSOWANIA:
1. Oczyść twarz peelingiem "pomarańcze".
2. Na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu nanieś niezbyt grubą warstwę maseczki ( wielkości 1 - 2 orzechów laskowych ). Zalecane jest, aby była ona stosowana prosto z lodówki, bądź innego chłodnego miejsca, gdyż zimny preparat naniesiony na ciepłą skórę zmieni lekko konsystencję, a poszczególne składniki zaczną prawidłowo działać.
3. Maskę pozostawić na 10 -15 minut.
4. W razie potrzeby po upływie wskazanego czasu nadmiar maski usunąć.




Próbka starczyła mi na trzy użycia. Pierwsze co należy o niej powiedzieć to to, że pachnie przepięknie, delikatnie pomarańczowo (sam zapach poprawiał mi nastrój). Jeśli chodzi o działanie na skórę to naprawdę nawilża i sprawia, że skóra staje sie elastyczna, nawilżona i zrelaksowana. Polecam ją bardzo choć na pewno (ze względu na cenę) sama jej sobie nie kupię.


Pozdrawiam,
Mag

niedziela, 18 marca 2012

Oreo!


Dziś mam dzień tylko dla siebie, czyli robię co chce, kiedy chce i jak chce:) To bardzo ważne dla mnie po tygodniu pracy i podporządkowywaniu się innym. Lubie kiedy choć na jeden dzień mogę zwolnic i wiedzieć, że nigdzie mi się nie śpieszy. Zazwyczaj to właśnie niedziela jest takim dniem, kiedy wstaje później, jem śniadanie (w tygodniu nigdy nie jem), mogę spokojnie wypić kawę i zjeść małe co nieco. Dziś padło na Oreo z mlekiem.






A jakie są wasze ulubione słodycze? Jak dogadzacie sobie w dni wolne od pospiechu? :) Ja zaraz skończę porządkować cały pokój i zajmę się myciem pędzli. Pędzle myję zawsze raz w tygodniu i zazwyczaj robię to w niedzielę kiedy wiem, że już ich nie będę potrzebować do kolejnego dnia. Poniżej zdjęcia dla odważnych czyli... pędzle przed myciem. Życzę udanej wiosennej niedzieli pełnej słońca.



Pozdrawiam,
Mag

środa, 14 marca 2012

TAG: U spowiedzi, czyli moje kosmetyczne grzeszki


Zasady:
1.Odpowiedz na 7 pytań.
2.Utwórz osobny post oraz zamieść informację kto Cię otagował.
3.Przekaż zabawę innym blogerkom.


Zostałyśmy otagowane przez ...N's Life... za co bardzo dziękujemy. Do zabawy zapraszamy wszystkich, którzy maja ochotę zostać otagowani :)

Gniew Których kosmetyków nienawidzisz, a które uwielbiasz? Jaki kosmetyk był najtrudniejszy do zdobycia?
Uwielbiam kosmetyki do pielęgnacji, czyli wszelkiego typu maseczki, maski, odżywki itp. Nienawidzę wody micelarnej svr i ciesze się, że ją w końcu zmęczyłam. Jeszcze nigdy nie miałam problemu, aby zdobyć jakiś kosmetyk...serio:)

Obżarstwo Jakie produkty są Twoim zdaniem najpyszniejsze?
Peelingi myjące Joanna, owocowe żele pod prysznic i truskawkowy oraz melonowy eos (mandarynkowy śmierdzi chemią).

Chciwość Najdroższy kosmetyk jaki kupiłaś, najtańszy jaki posiadasz?
Zdecydowanie perfumy, kremy do twarzy i podkłady. Najtańszy ha! wiem scrub do rąk z sally hansen na allegro za 3 pln:)

Zazdrość Jakie kosmetyki lubisz dostawać w prezencie?
Najbardziej nowe czyli takie, których nigdy sama nie kupiłam.

Pożądanie Jakie atrybuty uważasz za najatrakcyjniejsze u płci przeciwnej?
Bardzo lubię pogodnych, uśmiechniętych komunikatywnych no i oczywiście pięknie pachnących mężczyzn.

Lenistwo Których kosmetyków nie używasz z lenistwa?
To będzie najprostsze! Strasznie bym chciała używać kremu pod oczy, ale z lenistwa nigdy tego nie robię i już go sobie zawsze kładę koło lusterka żeby się zmusić i zawsze kurcze zapomnę. Będę nad tym pracować!

Duma Który kosmetyk daje Ci najwięcej pewności siebie?
Najwięcej pewności siebie dają mi perfumy. Kiedy czuje swoje ulubione perfumy, to naprawdę czuję się mega pewna siebie. Tu przychodzą mi do głowy trzy zapachy Euphoria CK, Hugo Boss Femme i Mexx.

Pozdrawiam,
Mag

poniedziałek, 12 marca 2012

Earth Lovers, WATERMELON & EUCALYPTUS



Dziś polecam mój całkiem nowy nabytek, czyli pięknie pachnący żel pod prysznic z The Body Shop, Earth Lovers, WATERMELON & EUCALYPTUS. Informacje na stronie producenta KLIK
Pojemność 250 ml, cena 22 pln.

Earth Lovers to druga po Rainforest seria kosmetyków, które są przyjazne środowisku, a do tego nie wysuszają i są bardzo delikatne dla skóry. Żele nie zawierają siarczanów, parabenów, barwników i mydła. Produkt jest w 100% biodegradowalny, a w jego skład wchodzą składniki uzyskiwane w ramach Wspólnoty Uczciwego Handlu. Opakowanie jest wyprodukowane z recyklingowanego plastiku. Połączenie w żelach ekstraktów owocowych, ziół oraz wyciągu z aloesu tworzy wybuchową mieszankę, która pobudza do działania. W serii Earth Lovers znajdziecie:

Arbuza & Eukaliptus Ekstrakt z arbuza jest jednym z bogatych źródeł antyoksydantów oraz witamin A, B, C. A eukaliptus oczyszcza.

Morelę & Bazylię Enzymy zawarte w moreli złuszczają martwy naskórek i nadają cerze jaśniejszy odcień. Bazylia z kolei ukoi oraz usunie zmęczenie.

Cytrynę & Tymianek Aromatyczna cytryna dodaje energii a tymianek oczyszcza i korzystnie wpływa na szarą, zmęczoną skórę.

Miętę & Ogórek Mięta ma właściwości antybakteryjne, nawilżające i odmładzające. Z kolei ogórek i wygładza skórę.

Figę & Rozmaryn Ekstrakt z figi wykazuje właściwości złuszczające, dzięki czemu pozostawiają skórę gładką w dotyku. Aromatyczny rozmaryn regeneruje oraz ujędrnia skórę.

Gruszkę & trawę cytrynową Bogaty w witaminę C wyciąg z gruszki idealnie ukoi i odmłodzi skórę. A trawa cytrynowa pobudzi i przywróci równowagę przetłuszczającej się skórze.

Żel bezzapachowy dla alergików



Używałyście już tych żeli? macie na jakiś ochotę? :)

Pozdrawiam,
Mag