poniedziałek, 31 grudnia 2012

Pianki


Lekko chora, ale zadowolona bo dziś kończy się bardzo udany dla mnie rok. Mam wielka nadzieję, że nadchodzący będzie jeszcze lepszy i tego Wam wszystkim życzę :)





Do zobaczenia w nowym roku!


Pozdrawiam,
Mag

Projekt denko IX


Zgodnie z zapowiedzią kolejny projekt denko:) Ostatni był o ile się nie mylę we wrześniu wiec troszkę znów mi się nazbierało. Nadal mocno się pilnuję w kończeniu produktów i nie otwieraniu nowych. Oczywiście jak każda kobieta nadal mam z tym problem.


Rossmann, Isana, Nagellack Entferner 'Mandelduft' (Zmywacz do paznokci o zapachu migdałów). Zmywacz do paznokci o zapachu migdałów. Zawiera cenny olejek, szybko i dokładnie usuwa lakier. Skuteczny i tani zmywacz, zapach standardowy.


Johnson's Baby, Bedtime, Oil (Oliwka na dobranoc). Fantastycznie pachnie i nawilża. Uwielbiam całą serię natomiast oliwkę kupiłam pierwszy raz ze względu na obawy przed nakładaniem oliwki. Dzięki sposobie nakładania jej na mokre ciało pod prysznicem nakładanie było szybkie i proste. Bardzo polecam tą oliwkę.

L`Oreal, Nutrilift, Mleczko przeciw wysuszaniu skóry 24h. Jest to już moje około 4 opakowanie w przeciągu kilku lat. Dobrze nawilża i sprawia, że moja skóra wygląda na bardziej jędrną Bardzo ładnie pachnie, ale ma jeden mały minus... ciężko go "wykończyć" niestety pompka przy końcu produktu już się nie sprawdza.

Delia, Dermo System, Ekskluzywny jedwab do ciała. Takie sobie mazidło nie zauważyłam żadnych efektów. Nie planuje ponownie jego zakupu.


Joanna, Sweet Fantasy, Kremy do rąk "czekolada". Pięknie pachnie, ale tylko tyle z pozytywów bo nie nawilża. Nawet chwile po użyciu mam wrażenie, że mam wysuszoną skórę na rekach. Nie kupie go ponownie.


Himalaya Herbals, Energizing Day Cream (Energizujący krem do twarzy). Uwielbiam ten krem i gdyby nie zapasy jakie mam w szufladzie kupiła bym kolejny. Sprawdził się w wakacje oraz w okresie przed zimowym. Cudownie pachnie, nawilża, świetnie sprawdza się pod makijaż. Moja skóra poprawiła się bardzo przy jego użyciu.


Oriflame, Organic Citrus & Eyebright Refreshing Face Wash. Jego recenzje znajdziecie tutaj KLIK


Yves Rocher, Brillance Shine, Shampooing Eclat (Szampon przywracający blask z wyciągiem z nagietka). Przyjemny w użyciu zwyczajny szampon. Nie zauważyłam żeby jakoś szczególnie zadziałał na moje włosy. Musiałam używać olejku aby włosy ładnie wyglądały więc blasku o on raczej nie daje.

Yves Rocher, Reflets Naturels, Shampooing Reflets Bruns (Szampon podkreślający kolor do włosów brązowych). Bardzo go lubię naprawdę podbija kolor włosów przy dłuższym użyciu. Po jednej butelce moje brązowe włosy mają brązowo rudawe refleksy.


Matrix, Nourishing Body Wash. Przyjemny krem do mycia ciała. Nie zachwyca nie działa cudów, cena ok 60 pln odstrasza:)

Avon, Planet Spa, Mediterranea Olive Oil, Body Scrub (Śródziemnomorski peeling do ciała z oliwką). Zupełnie zwyczajny scrub do ciała. Działa tak jak ma działać i to chyba najważniejsze.

Pollena Ostrzeszów, Biały Jeleń - Hipoalergiczne żele pod prysznic, Babka lancetowata i dzika jabłoń. Przyjemnie pachnący delikatny żel.


Wibo, Glamorous Mascara (Tusz pogrubiający do rzęs). Nie bardzo wiem co napisać bo zanim go użyłam wysechł :/ Pierwszy raz mi się to przytrafiło więc wnioskuję, że zanim coś jest nie tak skoro bez użytkowania wysycha.


Schwarzkopf, Activ F Dr. Hoting, Tonik dla kobiet przeciwko niepatologicznemu wypadaniu włosów. Faktycznie zmniejsza wypadanie włosów ale to produkt dla osób systematycznych do których ja raczej nie należę.

Timotei, Lśniący Blask, Odżywka nabłyszczająca. tak jak w przypadku odzywki mocno odbudowującej z Timotei - wygodne opakowanie, włosy lśniące i miłe w dotyku. Warto kupić i mieć pod ręką.


Vivalis, Batiste, Dry Shampoo (Suchy szampon). Nie jestem przekonana do tego typu produktów bo nic nie zastąpi mycia ale w przypadkach kryzysowych naprawdę może się przydać. Ładnie pachnie, odświeża włosy i niestety jest mało wydajny.

Goldwell, Kerasilk, Instant Silk Fluid. Wydajny, ułatwia układanie włosów i sprawia że wyglądają naprawdę dobrze.


A jak wasze ostatnie w tym roku zużycia?:)

Pozdrawiam,
Mag

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wesołych Świąt


Dużo zdrowia, radości i spełnienia najbardziej niemożliwych marzeń.


Pozdrawiamy serdecznie,
Jus&Mag

sobota, 15 grudnia 2012

Organic Citrus & Eyebright Refreshing Face Wash - recenzja



Odświeżający żel do mycia twarzy z ekstraktami z cytryny i świetlika Oczyszczający i odświeżający żel do codziennego stosowania. Wzbogacony organicznymi ekstraktami z antyoksydacyjnej cytryny i tonizującego świetlika. Kremowa formuła orzeźwia i rewitalizuje, przywracając skórze zdrowy wygląd. Cena: 25zł / 150ml

Żel kupiony pod wpływem chwili i dobrej reklamy w katalogu Oriflame. Żel używam około 2 miesięcy więc śmiało mogę powiedzieć, że jest wydajny. Jedyny minus jaki znalazłam to opakowanie, które na początku się sprawdzało, ale na końcu wymaga wiele cierpliwości ponieważ żel jest gesty. Można oczywiście trzymać ją do góry nogami, ale często się przewraca ze względu na wąska zakrętkę.

Zapach jest przyjemny, żel pieni się lekko i daje efekt odświeżenia. Dobrze zmywa makijaż i nie powoduje podrażnień oczu.

Całą serię cytrusową znajdziecie tutaj KLIK


Czy kupię go ponownie? Szczerze mówiąc nie wiem bo tak naprawdę tego typu przeciętnych żeli jest sporo wiec raczej będę dalej poszukiwać czegoś innego:)

Pozdrawiam,
Mag

poniedziałek, 26 listopada 2012

leniwa niedziela... lubię to :)


Okres zimowy zawsze sprawia, że odczuwam większą ochotę na spędzanie wieczorów w łóżku z wielkim kubkiem mleka z miodem. no dobra czasami mam też inne łakocie:P Dlaczego weekend zawsze jest za krótki???

Przygotowuję powoli kolejne denko na które oczywiści zapraszam w najbliższym czasie:)


Pozdrawiam,
Mag

poniedziałek, 15 października 2012

Eco Tools - Bambusowe rękawiczki i skarpetki pielęgnacyjne


Produkty zostały zakupione w Rossmannie podczas wakacyjnej akcji promocyjnej z książeczka. Post o zakupach jest tutaj KLIK



Stosuje je od jakiegoś czasu i muszę przyznaąć, że są zrobione z tak miękkiego i przyjemnego materiału, że używanie ich to czysta przyjemność:) Nakładam gruba warstwę kremu na ręce i na nogi i kładę się spać a rano faktycznie skóra jest miękka i nawilżona. Jedyny minus to to, że jedną z rękawiczek nie do końca spełnia swoja rolę bo zawsze budzę się bez lewej rękawiczki i naprawdę nie wiem czy to ja się wiercę czy z moją ręką coś nie tak czy może rękawiczka jest za duża:P Gorąco polecam naprawdę fajny gadżet.


Co myślicie na temat takich wspomagaczy do kremów?

Pozdrawiam,
Mag

poniedziałek, 1 października 2012

Projekt denko VIII


Jak zawsze z wielką radością przedstawiam puste opakowania zużytych produktów:) Ponieważ jest ich trochę podzieliłam je na grupy, żeby już nie przedłużać... zaczynamy!


Lirene Dermoprogram, Antyperspirant 'Regeneracja' 24h bez plam roll-on. nie mam ani pozytywnego ani negatywnego zdania na jego temat. Po prostu był i się skończył. Cena: 12zł / 50ml

Vichy Essent, mleczko do ciała. Pięknie delikatnie pachnie. Wakacyjne słoneczne oparzenia łagodził cudownie. Dozownik z pompką bardzo ułatwia aplikację. Bardzo polecam! Cena: ok.50zł / 400ml

Lirene Dermoprogram, Shower Olive, Żel + oliwka z ryżu pod prysznic. Pięknie pachnie, pieni się i sprawia że skóra jest miękka w dotyku. Zdecydowanie polecam. Cena: 8zł / 250ml

Palmolive, Aromatherapy, Absolute Relax (Relaksujący żel pod prysznic). Jak wyżej pięknie pachnie i naprawdę umila chwile spędzone pod prysznicem. Myślę że wypróbuje inne warianty z tej serii Cena: 7zł / 250ml

Pollena-Ostrzeszów, Biały Jeleń, Hipoalergiczny szampon do włosów z chlorofilem. Delikatny zapach i swiezosć zapadły mi w pamięci po jego użytkowaniu Wydaje się być delikatny i dzięki temu włosy po nim były lekkie, lśniące i nie splatane. Cena: 6zł / 300ml

Vichy Essent, żel pod prysznic. Uwielbiam go tak samo jak mleczko z tej serii. Pięknie pachnie jest wydajny i sprawia, że nawet najbardziej delikatna skóra nie odczuwa żadnego dyskomfortu. Bardzo polecam! Cena: ok.50zł / 400ml

Oriflame Soothe & Cool Foot Balm, peach (balsam do stóp). Nie polecam bo poza zapachem nie daje nic. naprawdę nawet gruba warstwa kremu nie daje efektu orzeźwienia który zapewnia producent na opakowaniu. To moje drugie opakowanie tego produktu, które miałam w swojej szufladzie i bardzo się cieszę że ostatnie!:) Cena: ok 10zł / 100 ml


Dermaglin, Maseczka 'Kleopatra' z zieloną glinką kambryjską, miodem, olejkiem różanym i jedwabiem. Przyjemnie oczyszcza i łagodzi skórę. Cena: ok. 5zł / 20g

Lirene Dermoprogram, Pielęgnacja Oczyszczająca, Delikatnie złuszczający peeling enzymatyczny. Bardzo lubię ten piling i naprawdę nie zamienię go na żaden inny. Pisałam o nim w pierwszym wpisie na blogu KLIK. Cena: ok. 16zł / 75ml

Biochemia Urody, Hydrolat oczarowy. To kolejna już butelka i z pewnością nie ostatnia. Bardzo dobrze działa na moją skórę i uwielbiam jego zapach. Cena: 9,20zł / 150ml

Vichy, Normaderm, Żel głęboko oczyszczający. To również jeden z kosmetyków do którego często wracam. Bardzo odpowiada mi dozownik z pompką a co ważniejsze bardzo dobrze oczyszcza skórę buzi nawet z makijażu nie piecze w oczy i jest bardzo wydajny. Cena: 35zł / 200ml

Clean & Clear, Morning Energy, Energetyzujący żel peelingujacy. Przyjemnie pachnie, oczyszcza, wygładza skórę, bardzo wydajny. Myślę, że jestem skłonna jeszcze go kiedyś kupić. Cena: 15zł / 150ml


Sther, Lorys Professional, Mousse de Chocolate (Odżywka do włosów farbowanych i zniszczonych). Mało wygodne opakowanie, odżywka sprawia, że włosy są lekkie i lśniące. Stosunek ceny do wielkości jest naprawdę zaskakujący :) Cena: 14zł / 1000ml

Ziaja, Maziajki, szampon do włosów, guma balonowa i babelkowa cola. Zabawny zapach, delikatne działanie czyli miłe urozmaicenie codziennej pielęgnacji włosów. Cena: 8zł / 400ml

Wella Lifetex Curl szampon uelastyczniający loki. Recenzja znajduje się tutaj KLIK. Nie polecam. Cena: 26zł / 250 ml

PBF Hydrating Shampoo - Szampon do włosów suchych. Bardzo wydajny, ładnie pachnie i niesamowicie dobrze działa na moje włosy. Cena: ok.40zł / 300ml

Olejek ze słodkich migdałów do włosów (prezent od Jus z Tunezi). Pięknie pachnie bardzo wydajny i poprawia kondycje włosów. Kilka razy użyłam go na noc na dłonie i również byłam zachwycona efektami.

Himalaya Herbals, Protein Conditioner Repair & Regeneration (odżywka do włosów suchych i zniszczonych). O jej nabyciu pisałam na początku roku KLIK. Produkt mogę polecić bo po każdym użyciu miałam wrażenie że włosy sa zdrowsze i silniejsze. Cena: 12,25zł / 200ml
Timotei, Wymarzona Objętość, Szampon z guaraną i grejpfrutem. Nie polecam mam wrażenie że wysuszy i zniszczył mi końcówki. Pierwszy raz w życiu miałam problemy z rozczesaniem włosów. Cena: ok. 5zł / 250ml

Timotei, Intensywna Odbudowa, Odżywka do włosów suchych i zniszczonych. Wygodne opakowanie, włosy lśniące i miłe w dotyku. Warto kupić i mieć pod ręką. Cena: ok. 8zł / 200ml



Pozdrawiam,
Mag

niedziela, 30 września 2012

poniedziałek, 3 września 2012

Jego urodziny


Dość długo zastanawiałam się co kupić mojemu mężczyźnie w prezencie. Jego prezenty są zawsze trafione i zawsze sprawiają mi wielką radość wiec wyzwanie dla mnie jest tym większe!:) Nieoczekiwanie i dość spontanicznie postanowiłam kupić to co w ostatnich tygodniach zwróciło jego uwagę w sklepach. Padło na bokserki Davida i solidną drewnianą ramkę. Ach i najważniejszy element każdego prezentu...ptasie mleczko:)



Prezent już zastał wręczony tak wiec spokojnie mogę się podzielić pomysłem:) Jeśli szukacie czegoś w prezencie to bardzo polecam kolekcję Beckhama.


Pozdrawiam,
Mag

sobota, 1 września 2012

Pieczyw Haverland - smaczne testowanie


Jakiś czas temu otrzymałyśmy z Jus paczkę od firmy Dan Cake ze smakowitą zawartością do testowania w związku z czym dziś zupełnie mało kosmetyczny wpis:) W paczce znalazłyśmy chleb musli oraz pumpernikiel. Oba produkty bardzo polecam. Smaczne, świeże i co ważne dla kobiety zapracowanej można go zabrać ze sobą do pracy i szybko przygotować lunch lub zjeść bez niczego jako przekąskę. Poniżej zdjęcia i opisy ze strony Dan Cake.



Pumpernikiel Haverland to ciemny, razowy chleb żytni, pieczony w formie. Ma lekko słodki smak, z karmelową nutą. Jest sporządzany z pełnoziarnistej mąki żytniej z dodatkiem słodu i odrobiną soli. Zawiera ponad 9% błonnika i tylko 200 kcal w 100g, pomagając osobom, które go spożywają na utrzymanie właściwej wagi, wpływając równocześnie na właściwą pracę układu trawiennego. Pumpernikiel Haverland jest klasycznym chlebem w gatunku, któremu sam dał początek w 1570 roku i tworzył przez 500 lat rozprzestrzeniając się z Westfalii na cały świat. Proces wytwarzania jest prowadzony wielostopniowo m.in. poprzez pieczenia w niskich temperaturach trwa 24 godziny. Do wytworzenia wykorzystywane są tylko naturalne składniki. Trwałość i zachowanie walorów smakowych chleba Haverland zapewnia szczelne opakowanie z foli aluminiowej. Pumpernikiel Haverland nie wymaga krojenia, gdyż opakowanie zawiera produkt w formie kromek.


Chleb Musli Haverland to wspaniałą oferta dla osób szczególnie ceniących sobie korzyści jakie płyną ze spożywania zbóż, bogatych w oleje nienasycone ziaren i orzechów oraz suszonych owoców. Produkt obok pełnoziarnistej mąki żytniej zawiera, aż 21% musli w postaci płatków owsianych, rodzynek, orzechów laskowych, ziaren orkiszu, słonecznika, otrębów pszennych i siemienia lnianego. Chleb ten wytwarzany jest z wykorzystaniem naturalnego, świeżego zakwasu żytniego prowadzonego wielostopniowo. Szczelne opakowanie z foli aluminiowej zapewnia długą trwałość i zachowanie cennych wartości odżywczych produktu. Spożywając chleb Musli Haverland przyczyniasz się do tego aby Twoja dieta była zrównoważona i bogata w błonnik, a równocześnie dostarczasz Twojemu organizmowi cennych olejów roślinnych. Opakowanie zawiera wygodne w użyciu kromki.


Przyznam się bez bicia, że ten post powstaje w trakcie podjadania chlebka :P A jaki chleb Wy wybieracie?

Pozdrawiam,
Mag

piątek, 31 sierpnia 2012

Wella Lifetex Curl szampon uelastyczniający loki - recenzja


Pięknie pachniał i miał za zadanie uelastycznić moje loki... tak pisałam po jego zakupie KLIK. Wella Lifetex Curl to szampon uelastyczniający do włosów kręconych z ekstraktem z drzewa oliwnego i składnikami odżywczymi. Delikatnie myje włosy i nadaje lokom szczególną witalność oraz elastyczność. Tak przynajmniej pisze producent :)



Plusy są tylko 3 i to podstawowe: ładnie pachnie, myje włosy i ma kremową konsystencję co w połączeniu z ciekawym otwarciem naprawdę pozwala na szybkie dozowanie odpowiedniej ilości płynu.

Minusy jeden największy i dyskwalifikujący. Robi mi siano na głowie, mam wrażenie że włosy się wysuszyły, a nie uelastyczniły. Pierwszy raz doświadczam czegoś takiego i ciesze się, że posiadam tangletizer, bo w przeciwnym razie po każdym myciu chyba musiała bym płakać.

Nie polecam i sama nigdy go więcej nie kupię. Odczuwam wielką radość, że się kończy:D


Żeby nie było tak całkiem nie miło... zawiadamiam, że od dziś jestem szczęśliwą posiadaczką nowego katalogu IKEA :D

Pozdrawiam,
Mag

środa, 29 sierpnia 2012

Jesień


Wielkimi krokami zbliża się jesień i w sklepach pojawiają się nowe kolekcje. Szczerze mówiąc nigdy nie wiem czy coś jest modne czy nie, bo zawsze kupuje to, co wpadnie mi w oko. Tym razem w h&m padło na zwykłe biodrówki i śliczna bluzkę z koronką. Niby nic wielkiego, ale jej prostota mnie urzekła od pierwszej chwili :)


A jakie są Wasze plany na nowy sezon?:)

Pozdrawiam,
Mag