sobota, 10 grudnia 2011
Projekt denko III
Pierwszy wpis grudniowy więc nie może być inaczej - zaczynamy od zużycia listopadowego:)
Myślę, że większość z Was zna te produkty, więc nie będę się za bardzo o nich rozpisywać. Powiem tylko, że każdy kosmetyk na zdjęciu powyżej chętnie przyjmę ponownie do swojej kolekcji, bo z wszystkich jestem bardzo zadowolona, ale po kolei…
Joanna, Naturia, Peeling myjący o zapachu kiwi. Nie wiem która to już buteleczka, ale mogę zdradzić, że w kolejnym denko pojawi się również. Uwielbiam je za te owocowe zapachy i lekkie tarcie podczas kąpieli.
James Brown London, Scandalous Gorgeously Rich Moisturising Conditioner. Cudownie pachnąca odżywka, po trzymaniu jej około 15 minut na głowie zawiniętej w ręcznik dawała naprawdę przyzwoite efekty. Pięknie lśniące i pachnące włosy cały dzień.
Garnier, Nawilżająca Pielęgnacja 7 Dni, Łagodzące mleczko do ciała z miodem. Uwielbiam to mleczko za zapach i szybkie wchłanianie się w skórę. Przy jego regularnym stosowaniu skóra była naprawdę nawilżona.
Nivea, Water Lily & Oil, Pielęgnujący żel pod prysznic z perełkami olejku o zapachu lilii wodnej. To mój pierwszy żel z tej serii i uwielbiam go! Planuje zakup innych zapachów. Pięknie pachnie, tworzy przyjemną piankę i sprawia, że mogę zapomnieć o balsamie po prysznicu:)
Calvin Klein, Euphoria Woman, woda perfumowana, 100 ml spray. Perfumy dostałam od Jus jakieś 4 lata temu i jest to zapach, który po prostu jest mój i nie wyobrażam sobie, że mogłabym z niego zrezygnować. Już zamówiłam kolejną butelkę! Czekam na dostawę:)
Oriflame, Savannah Wild, woda toaletowa, 30 ml spray. Perfumy dostałam od mamy ponad rok temu i czasami w wakacje były używane. Ostatnio postanowiłam wyczyścić wszystkie kończące się flakoniki tego typu wiec wykończyłam perfumy. Zapach przyjemny, ale chyba sama z siebie ich nie kupię.
Ava, Warzywny Ogród, Maseczka z ekstraktem z pomidora. Poszukuje pełnowymiarowego opakowania bezskutecznie. Recenzja maseczki we wcześniejszym wpisie.
Gehwol, Fusskraft, Sól ziołowa z lawendą do kąpieli stóp. Przyjemnie pachnie, dobrze zmiękcza, a po jej użyciu skóra stóp przez około tydzień jest wyraźnie delikatniejsze.
Czujecie święta!?!?!:)
Pozdrawiam,
Mag
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
lubię ten peeling joanny :)) cudowny jest :) szkoda, że taki mały ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ps. jeśli chcesz, zapraszam Cię serdecznie na moje rozdanie, do wygrania są 3 olejki do ciała Stara Mydlarnia:)
Euphoria jest cudowna!
OdpowiedzUsuńZgodzę się z tym,że peelingi do ciała z tej owocowej serii są cudowne :)
OdpowiedzUsuńA ta odżywka do włosów to gdzie jest dostępna? :) bo mam na nią ochotę :))
OdpowiedzUsuńA perfumy to kojarzą mi się z moją mamą, zawsze jak pojawię się w domu to lubię się nimi wypachnić od stóp po włosy :D Taka mała perwersja ;)
kasiutek odżywka była kupiona w tkmaxx. o ile dobrze pamiętam ty nam go właśnie zazdrościłaś:)
OdpowiedzUsuń