Ostatnio z okazji urlopu mogłam na chwilę przestać się śpieszyć:) Ponieważ jestem wielbicielką kawy, obowiązkowo wybrałam się na poranną kawę, a później pobuszowałam po drogeriach. Mimo wielu pokus nie kupiłam 4-ego szamponu do włosów, 5-ej odżywki i 6-ego żelu pod prysznic. Naprawdę bardzo się pilnowałam :)
Oczywiście poza odświeżaczem powietrza nie ma nic co było mi potrzebne. Wszystko zakupione w ramach relaksu urlopowego:)
Moim faworytem i ulubieńcem jest lakier Essence nail art special effect topper. Długo szukałam w szafkach Essence, ale dopiero teraz udało mi się go zdobyć :) Drugi ulubieniec to Essence nude glam w odcieniu 04 - iced late. Uwielbiam połączenie tych dwóch lakierów :)
A jakie są Wasze nowe ulubione nabytki? A może udało się Wam zdobyć coś długo poszukiwanego?:)
Pozdrawiam,
Mag
Jak sprawuje się u ciebie L'biotica? Czy stosowałaś ją już kiedyś? Były jakieś efekty?
OdpowiedzUsuńkupiłam ja pierwszy raz z ciekawości i dlatego że była w promocji 2 za 1 i pomyślałam że potestujemy z Jus wspólnie:) zaczęłam wczoraj tak więc za jakiś czas pokażę efekty lub ich brak:)
UsuńUwielbiam rzeczy essence! I chyba też zapoluję na tan rodzaj carmex'u : >
OdpowiedzUsuńpo kilku użyciach carmex się sprawdza ale już widzę że jest chyba mniej wydajny niż klasyczny:[
UsuńPiękne lakiery essence :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
i nawet całkiem trwałe i odporne na starcie:)
Usuńjednak lakiery z Essence pozostaną moimi ulubionymi :) też mam ten "nude glam" :)
OdpowiedzUsuń