czwartek, 10 stycznia 2013

Zanzibar w ruch, para buch

Lubicie prasować?
Ja nie przepadam, więc często szukam jakiś czasoumilaczy przy tej czynności. Ostatnie odkrycie to aromatyczna woda do prasowania Pachnąca Szafa ZANZIBAR.


Oprócz tego, że towarzyszy mi przy machaniu żelazkiem, stosuje go również do odświeżania firanek, zasłon, narzuty na kanapę czy ubrań w szafie. Całkiem dobrze radzi sobie także, jeśli chcemy szybko zmienić zapach w pomieszczeniu, a typowe odświeżacze powietrza są zbyt intensywne - ta woda daje o wiele subtelniejszy efekt :) 

Wszystko pięknie prawda? No, ale jest też i minusy ;) Zapach nie jest długotrwały, szybko się ulatnia. Choć może jednak powinnam to zaliczyć do plusów? Przecież gdyby trzymał się dłużej byłby męczący i mieszałby się na przykład z ulubionymi perfumami... 

Tak czy siak - dla mnie to świetny produkt o wielu zastosowaniach i cudownych zapachu, który uwiódł mnie do tego stopnia, że wnętrza moich szaf odświeżają teraz saszetki zapachowe z tej samej linii :) Polecam.

A Wy jak umilacie sobie prasowanie?

Pozdrawiam
Jus

2 komentarze:

  1. uwielbiam, ubóstwiam, kocham ten zapach:) mogłabym mieć takie perfumy!:) nadal poszukuje z tej seri świecy zapachowej:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz... i zapraszamy do komentowania kolejnych wpisów ;)